SPIS TREŚCI
Na jakiś czas zrobiłam przerwę w tym cyklu (poprzednie wpisy znajdziecie w zakładce CO ROBIĆ Z TRZYLATKIEM oraz CO ROBIĆ Z CZTEROLATKIEM), ale dziś mam dla Was aż tyle ciekawych propozycji!
Wpis powstał przy współpracy z firmą Alexander
Pamiętam, kiedy odkryłam firmę Alexander – i zaimponowali mi swoją ogromną ofertą gier i zabawek – wiele z nich można również wykorzystywać jako pomoce przy nauce czytania, pisania, liczenia. Pokażę Wam dziś kilka propozycji – od klocków konstrukcyjnych, po gry, aż wreszcie kończąc na bardzo ciekawej pomocy językowej, która może służyć bardzo długo. A wiecie, co jest super w firmie Alexander? Mają bardzo sensowne ceny.

KLOCKI MONTINO 5+
Zakochałam się w tych klockach – a wraz ze mną Franek, nawet Kazio próbuje swoich sił! Te kolorowe rurki i pasujące do nich łączenia pozwalają na tworzenie niesamowitych konstrukcji – w 3D.
Cudownie pracują małe dłonie, nadgarstki, palce, ale to nie wszystko – głowa też pracuje, ćwiczymy kreatywność, wyobraźnię, myślenie przestrzenne, planowanie, a nawet – rzec by można – zarządzanie projektem ?
W skład naszego zestawu (mamy ten z 230 elementami) wchodzi 150 rurek – 60 długich, 45 średnich i 45 krótkich) oraz 80 łączników. Rurki wyginają się, więc możemy wyjść poza ramę konstrukcji w oparciu o kwadrat, prostokąt czy trójkąt – możemy również tworzyć koła czy półokręgi.









Łączniki w kształcie gwiazdek są super – bo dzięki nim możemy tworzyć naprawdę szalone konstrukcje i łączyć rurki pod różnym kątem. A monstrualne konstrukcje robią wrażenie – my na przykład zrobiliśmy z Frankiem domek dla Kazia ?
W komplecie jest również książeczka z inspiracjami. Rurki i łączenia są trwałe, nie jest to zabawka na jedne raz, al. Raczej na długie godziny wspólnego konstruowania. Bardzo mi się podoba stosunek ceny do jakości w tym wypadku.
Klocki są teoretycznie od piątego roku życia, ale czterolatek poradzi sobie z nimi spokojnie.
Klocki Montino kupicie tutaj: KLOCKI MONTINO 3D.
MAŁY KONSTRUKTOR JUNIOR 4+
Te klocki konstrukcyjne pewnie znacie – wersja junior dedykowana jest dzieciom od 4 roku życia. Zestawów jest naprawdę sporo, ja dziś pokażę Wam, na czym polega fenomen tych klocków na przykładzie zestawu z samochodem wyścigowym.
Różnica między zestawami Mały Konstruktor a Mały Konstruktor junior jest zdecydowanie w trudności, ale także w rodzaju elementów – w wersji junior mamy drewniane elementy oraz plastikowe wkręty, podczas gdy w wersji klasycznej są to śrubki i narzędzia metalowe.
W naszym zestawie znalazło się aż 55 elementów wyścigówki, instrukcja (bardzo przejrzysta nawet dla czterolatka) oraz dla płaskie klucze (z drugiej strony mogące służyć jako śrubokręt – można pracować na dwa sposoby).








Instrukcja daje dziecku możliwość samodzielnego złożenia samochodu, elementy dokręcają się łatwo i dziecko spokojnie daje radę pod okiem rodzica. Konstrukcję można wielokrotnie rozmontowywać i składać na nowo – nic się z nią nie dzieje. Można również tworzyć własne konstrukcje ?
Wszystkie zestawy z serii Mały Konstruktor znajdziecie tutaj: MAŁY KONSTRUKTOR od ALEXANDER
RACH CIACH!
To jest gra, którą lubię za wiele rzeczy – ale jedną z nich jest zdecydowanie możliwość grania, kiedy Kazio jest obok. Pytacie mnie często, jak mi się udaje grać z Frankiem w gry, kiedy Kazik jest obok – no więc – rzadko mi się udaje ? Robimy to, kiedy Kaziowi zdarzy się drzemka (ostatnio coraz rzadziej i coraz krócej), albo kiedy mój mąż jest w domu.
Ale w Rach Ciach możemy grać wszyscy razem – Kazio ma swój zestaw i jest zajęty nakładaniem kuleczek, my z Frankiem za to rozgrywamy prawdziwą rozgrywkę.
W skrócie – gra polega na nakładaniu kolorowych kulek na patyk. Zestawów kulki + stojak do nakładania jest sztuk cztery – i tyle też maksymalnie graczy może brać udział w rozgrywce. Każda kulka w zestawie ma inny kolor. Dodatkowo w zestawie są: karty do gry, plansza i pionki, dzwonek.
Gra polega na odtwarzaniu układów z kart – kolorów właściwie – za pomocą kulek na swoim stojaku. Kto zrobi to szybciej – dzwoni dzwonkiem i może poruszyć się na planszy o tyle pól, ile kulek było w danym układzie. Kto pierwszy na mecie – wygrywa.










Powiem Wam, że ostatnio Frankowi tak sobie chciało się odtwarzać wzory, układy, czy nawet rzadko korzystał z układanek lewopółkulowych. A tu ta gra na nowo nas wciągnęła w ten temat. A kulki można wykorzystać do różnych innych zabaw – bo to aż cztery komplety kulek w różnych kolorach – można na przykład je nawlekać bezpieczna igłą, układać w różnych konfiguracjach na innych płaszczyznach.
Grę kupicie tutaj: RACH CIACH!
OPOWIEŚCI DZIWNEJ TREŚCI
To zestaw, który zachęci dziecko do tworzenia własnych opowieści, rozwinie wyobraźnię i pewność wypowiedzi. W zestawie znajduje się 12 pieczątek oraz karty z początkiem wypowiedzi – przecież najtrudniej jest zacząć?
Możemy używać zestawu zgodnie z instrukcją – czyli losować kartę, a następnie przy pomocy pieczątek tworzyć opowieść, którą następnie w formie ustnej streszczamy bądź opowiadamy w formie rozwiniętej.





Możemy również postawić na dowolność i za pomocą pieczątek tworzyć na przykład zaszyfrowaną wiadomość, czy zagadki do odgadnięcia – możliwości jest wiele.
Do kupienia tutaj: OPOWIEŚCI DZIWNEJ TREŚCI
PRALKA Z WYRAZAMI
To jest produkt tego typu, że ja mam zawsze problem natury osobistej – że nie dam rady opowiedzieć Wam o wszystkich zaletach i możliwościach pracy i że on gdzieś zginie w czeluściach bloga czy internetów w ogóle, a to by była naprawdę WIELKA STRATA.
A możliwości jest naprawdę multum. Zacznijmy jednak od początku. W skład zestawu wchodzi pralka (składana z 6 elementów, sporych rozmiarów, bardzo wytrzymała), kartoników z praniem do nawlekani (różne części garderoby w różnych kolorach) – na odwrocie są wyrazy, mamy też kapsułki z płynem do prania oraz karty z układami ubrań do odtworzenia, klepsydrę oraz sznurki do rozwieszania prania.
Nawet jeżeli nie chcemy korzystać z instrukcji (a jest tam wymienionych ponad 10 różnych opcji na zabawę i pracę z tą pomocą – bo dla mnie to zdecydowanie pomoc terapeutyczna czy logopedyczna) – możemy świetnie się bawić robiąc w pralce pranie – a następnie wieszając je na sznureczkach.






Z Kaziem korzystam często z okrojonej ilości kartoników i na początku układałam przed nim na przykład cztery kartoniki z różnymi częściami garderoby w różnych kolorach i mówiłam „włóż do pralki żółtą bluzkę”. Później używaliśmy już większej ilości kartoników i odtwarzaliśmy układy z kart.
Można również odwrócić karty z ubraniami i – to wersja dla dzieci czytających – poprosić dziecko o wrzucenie do pralki wyrazów dwusylabowych na przykład.
Instrukcja – jak już wspomniałam – jest przebogata, a możliwości pracy ogrom. Świetna pomoc, a do tego cena – nie uwierzycie – poniżej 50 zł.
Do kupienia na przykład tutaj: PRALKA Z WYRAZAMI.




