Nad tymi ciastkami spędziłam dużo czasu, szukając proporcji tak, by smakowały Frankowi. W końcu się udało i stworzyłam wersję, która jest jedzona, i którą nie jest czestowany nasz kot. Wiele z Was…
Wykorzystuję pliki cookies do prawidłowego działania bloga, aby oferować funkcje społecznościowe, analizować ruch na blogu i prowadzić działania marketingowe. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? dowiedz się więcej.